Aż ciężko w to uwierzyć! Nie dochodzi do mnie, że Lanka ma już tyle miesięcy, może dlatego, że wizualnie nie wygląda. Jest taka drobniutka i malutka, wredna, bo dalej płacze, ale kochana. Mimo wszystko. Kochamy ją nad życie, bo jest dla Nas wszystkim i codziennie przypomina nam o Naszej miłości!
środa, 26 lutego 2014
sobota, 22 lutego 2014
Wróciłyśmy!
Ostatnio bardzo, ale to baardzo zaniedbałyśmy bloga. Ale to z braku czasu, dużo się ostatnio u nas dzieje. Ale o tym może innym razem. :) Jejku czas leci nieubłaganie, ale to dobrze! Niedługo wiosna, już powietrze pachnie wiosennie, rano ćwierkają ptaszki, dzień coraz dłuższy, a ja nie mogę doczekać się prawdziwej wiosny jak małe dziecko! Ale to nie o wiośnie miałam pisać, tylko o moim Skarbku :) Lenusia rośnie w oczach, za 4 dni kończy 7 miesięcy! Aż nie mogę w to uwierzyć! Moje wpisy chyba skończyły się na 4 miesiącu, piąty miałam opisać, ale miałyśmy przerwe, 6 też, a 7 coraz bliżej! Nawet nie wiecie ile się u nas zmieniło ile nowych umiejętności Lenka zdobyła. :) W środe miałyśmy szczepienie, Lenka waży 7000g i mierzy 65 cm. Mimo wszystko jeszcze nadal widać lekkie oznaki wcześniactwa, ale zanikają z tygodnia na tydzień, na ostatniej wizycie neurolog pochwaliła Lenkę i powiedziała, że miesiąc już nadrobiła. Choć nadal jako 7 miesięczne dzieciątko bardziej przypomina nam korygowaną 5 miesięczną dzidzie aniżeli 7 miesięcznego bobasa. Ale i tak jest bardzo silna i dzielna! Odkąd wyszła ze szpitala, nie była jeszcze ani razu przeziębiona, zero gorączek, katarku i kaszlu! :)
Nasze umiejętności:
Nasze umiejętności:
- Lenka, oddaje tysiące odgłosów, piszczy, śmieje się w głos, aaaa, eeee guuu iiii, to już norma, ostatnio jej ulubione odgłosy to "aaaga: i przypadkowe " niieee" :)
- Chwyta zabawki, wkłada je do buzi, potrafi sama wyciągać sobie smoka i wkładać go do buzi, chwilami udaje się jej trzymać samodzielnie butelkę przy karmieniu, ciąga matke za włosy i przy nachyleniu się do jej buzi, dotyka uroczo rączkami mojej i nie tylko mojej buzi.
- Podparta poduszkami siedzi sama, ostatnio siłuje się i podpierając się ma łokciach zaczyna sama siadać. :)
- Postawiona pionowo stoi pewnie i sztywno, posadzona gościnnie w chodziku siostry ciotecznej, stała/siedziała stabilnie i z uśmiechem, ale my chyba z chodzika nie będziemy korzystać, zobaczymy. :)
- W końcu Lenka polubiła leżeć na brzuszku, coraz częściej udaje się jej przekręcać z plecków na bok i z boku na brzuszek :)
- W pozycji na plecach robi obrót na łożku o 360 stopni i ostatnio uwielbia pełzać do tyłu.
- Kąpiel przeniesiona została do łazienki, bo paniele w sypialni rodziców zaczeły wariować przez ogromną ruchliwość Lenki w wanience.:)
- Dietka mega rozszerzona, jemy wszystkie smaki kaszek, kleiki ryżowe, zupki wszystkiego rodzaju, biszkopciki, chrupki, ostatnio nawet babcia dała possać kawałek czekolady, a Lenusia aż trząsła się na jej widok. Soczki jabłkowe, gruszkowe, marchewkowo-rodzajowo wszystkie. Nawet malinowy soczek Babci Agi. :)
- Lenka reaguje już na swoje odbicie w lustrze i na swój widok cieszy się przeokropne, śmiejąc się w głoś i ciesząc się całą buźką,
- Ostatnio bardzo interesuje ją co rodzice mają na talerzach, jeśli zobaczy, że ktoś ruszą buzi macha rączkami i piszczy i zaczyna ruszać buzią jakby coś jadła:)
Oh pewnie jeszcze więcej mamy tych nowinek, ale nie wszystkie jestem w stanie w tym momencie zapisać. :) Mam nadzieje, ze taka długa przerwa była pierwszą i ostatnią. :) Teraz muszę nadrobić co u Was kochane i u Waszych pociech.
Na koniec kilka zdjęć z ostatnich dni Lenki, urosła? :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)