niedziela, 13 października 2013

Mały misz-masz

No cóż znowu mamy niedziele, a ja jak zawsze w niedziele mam lenia. :) Mogłabym cały dzień przeleżeć w łóżku, albo cały dzień chodzić w piżamie po domu. Kiedyś mogłam sobie na to pozwolić, dziś niestety już nie. :) Choć na trochę sobie dziś pozwoliłam, Lenusia śpi, a Mama jeszcze leży, czeka na Tate, który niestety dziś musiał pójść do pracy. No cóż, ale niedługo wraca zjemy niedzielny obiad i wybieramy się w odwiedziny do Cioci. :) Wczoraj Mama miała małe święto, Lenka chyba czuła ten klimat i była cały dzień tak grzeczna, że byliśmy w szoku. :) Chyba sprawiła mi taki mały prezencik, hehe. :) Choć najbardziej niespodziewany prezent sprawiła mi przyrodnia siostra mojej Mamy, która jest młodsza ode mnie o 2 lata, mianowicie urodziła synka w moje urodziny!:D Superancko! Czyli mam ciocie młodszą o dwa lata i brata ciotecznego w wieku mojej córeczki. :) Jak misz-masz to o wszystkim - pogoda u Nas nie zaciekawa, szaro, buro i ponuro. A szkoda, bo uwielbiam niedziele słoneczne, no cóż spacer mimo wszystko zaliczymy, ważne, że nie pada. Przerażają mnie jesienne i zimowe wieczory, dostaje wtedy depresji! Ale mam nadzieje, że z Lusią tak nie będzie. W środę jedziemy na bilans i szczepionki również od pneumokoków, z racji wcześniactwa Lenki. Mam nadzieje, że po szczepieniu nie będzie zachowywała się jak po badaniach wzroku. Przy okazji dowiemy się ile Lenusia waży i ile urosła, jestem bardzo ciekawa. Niektóre ubranka musimy już odłożyć, bo Lenusia się nie mieści, to dobry znak! :)  Miałam tyle do napisania, a w tym momencie mam mega pustkę w głowie. No nic, podzielimy się nowościami po wizycie na bilansie, a tym czasem dodaje kilka aktualnych zdjęc Lenki, miłej niedzieli Mamuśki.:)

Hello, taka jestem crazy na rękach u Babci, moja mała modeleczka. :)



A tu taki ze mnie słodki, śpiący Aniołeczek. :)


Golasek :)


Polubiłam leżeć na brzuszku:




A tak wyglądam po kąpieli :)



Pyzunia kochana :)



I na koniec z Mamusią :)




Taka tam mała fotorelacja mojej Kruszynki. :)







2 komentarze:

  1. Przybywam z rewizytą :) Jaka słodziutka jest ta Wasza Laleczka, do schrupania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie cudne maleństwo:) My czekamy też na córeczkę, jeszcze 2 miesiące:) pozdrawiam ciepło!:)

    OdpowiedzUsuń